W ostatnim czasie na rynku pojawia się coraz więcej imitacji kryształów Swarovskiego i o ile słowo „imitacja” nie brzmi może jeszcze groźnie, to polityka sprzedawców oferujących podróbki użyte w okuciach do drzwi, mebli i okien najbardziej uderza w potencjalnych klientów. Albowiem płacą oni za coś, czego nie otrzymują – kupują wyrób o równowartości autentycznego kryształu Swarovskiego, a dostają łudząco podobnie oszlifowane szkło, które jednak nie ma właściwości odbijania i załamywania światła w zależności od kątów patrzenia. W efekcie klamka lub gałka z tak udającym kryształ szkłem wygląda mało ciekawie, gdyż jest w środku „szara”, podczas gdy prawdziwy kryształ mieniłby się tysiącem kolorów.

By lepiej zrozumieć, czym jest kryształ Swarovskiego i jakie ma właściwości, poniżej znajdziesz garść historycznych oraz technicznych informacji na temat jego produkcji. Kryształy te zawdzięczają swą nazwę Danielowi Swarovskiemu, czeskiemu jubilerowi, który ponad 110 lat temu skonstruował maszynę do przemysłowego szlifowania kryształów z precyzją godną naśladowania prawdziwych diamentów. Obecnie firma Strass Swarovski jest największym producentem szlifowanego kryształu na świecie – już na początku pierwszego dziesięciolecia XXI wieku był tak szeroko spopularyzowany, że ciężko znaleźć dziedzinę jeszcze przezeń nie upiększaną. W porównaniu z diamentami kryształy Swarovskiego mają ogromną zaletę: są od nich dużo lżejsze i mają wysoką wytrzymałość na nacisk, co idealnie predysponuje je do takich zastosowań, jak element klamki, gałki czy uchwytu meblowego.

Przykładem spektakularnego wykorzystania kryształów Swarovskiego mogą być wykonane z nich, jeszcze przez samego Daniela Swarovskiego, duplikaty biżuterii królowej Wiktorii, które są tak wierną imitacją oryginałów, że nawet dla największych znawców do dnia dzisiejszego pozostaje zagadką, jakie królowa Elżbieta II zakłada klejnoty na oficjalnych spotkaniach. Niezwykle wytworne dzieła firmy Strass Swarovski można też spotkać we wnętrzach moskiewskiego Kremla, paryskiego Wersalu czy Metropolitan Opery w Nowym Jorku. Ciekawostką jest fakt, że kryształy, za sprawą niepowtarzalnych właściwości załamywania światła, mają bardzo pozytywny wpływ na nasze samopoczucie, wszak dowiedzione jest, że oddziałują relaksująco, antydepresyjnie i aktywizują moc twórczą. Bez względu na wiek czy stan ducha „szamański” kryształ rozświetla ciemności, dodaje energii, wyzwala radość i przede wszystkim – nie pozwala przejść obok siebie obojętnie, czyli przydaje tak cenionej w obecnych czasach ekskluzywności.